Dane z pierwszych miesięcy 2016 roku pokazują niewielki wzrost krajowego zużycia stali, a przy spadku rodzimej produkcji o 4 proc. Hutnicza Izba Przemysłowo-Handlowa podaje, że wytwórcy stali prognozują dalszy wzrost popytu, co powinno przełożyć się zarówno na wyższy poziom produkcji, jak i cen. Jak zapowiada Izba, w tym roku polska gospodarka zużyje ponad 12,5 mln ton stali. Dane oparte są m.in. na ocenie koniunktury w branżach zużywających najwięcej wyrobów hutniczych - głównie w budownictwie, a także w przemyśle motoryzacyjnym, maszynowym czy artykułów gospodarstwa domowego. O ile wyniki pierwszego kwartału nie pokazują jeszcze tendencji wzrostowych w zakresie produkcji, o tyle kwiecień przyniósł wyraźne ożywienie, zarówno jeżeli chodzi o poziom popytu, jak i ceny, które wyraźnie drgnęły. Spadek produkcji stali w pierwszym kwartale odnosi się nie tylko Polski. Światowa produkcja była mniejsza o 3,6 proc., w Unii Europejskiej wytworzono o 7 proc. mniej stali, a w Chinach 3,2 proc. mniej. Chiny, wykorzystują obecnie swoje zdolności produkcyjne zaledwie w 60 proc., co determinuje sytuację na globalnym rynku stali. Swoje nadwyżki Chiny umieszczają w różnych częściach świata. W ciągu ostatnich siedmiu lat czterokrotnie zwiększyły swój eksport stali ogółem, a wzrost eksportu do krajów UE był sześciokrotny. W pierwszym kwartale tego roku chiński eksport stali wzrósł o kolejne 8 proc. HIPH podaje, że polskie hutnictwo działa na konkurencyjnym rynku, stąd na pierwszym planie dla branży jest zapewnienie takich samych warunków działania, jakie mają huty w innych krajach UE. Jednym z kluczowych parametrów są ceny energii, w Polsce blisko dwukrotnie wyższe niż w Niemczech, mimo wprowadzenia w ubiegłym roku rozwiązań wspierających przemysł energochłonny. Hutnicy uważają, za korzystną dla branży np. będącą w trakcie nowelizacji ustawę o efektywności energetycznej, która m.in. zmniejszy obciążenia związane z audytami energetycznymi oraz obniży koszty tzw. białych certyfikatów. Krytykują natomiast wstępny projekt nowelizacji prawa wodnego, którego przyjęcie oznaczałoby dla przemysłu znaczący wzrost kosztów za korzystanie z wody.

źródło:wnp.pl